wtorek, 13 sierpnia 2013

Dług publiczny a rewolucja

Jakie czynniki doprowadziły do wybuchu Wielkiej Rewolucji Francuskiej? Nauczeni komunistyczną szkołą historii zapewne odpowiedzą państwo, że przyczyną Rewolucji był ucisk stanu trzeciego przez króla, arystokrację i duchowieństwo. W kasie państwa brakowało pieniędzy ze względu na olbrzymie wydatki dworu królewskiego przez co lud francuski cierpiał głód. Nic bardziej mylnego. Pamiętam jeszcze doskonały wykład świetnego naukowca dr hab. D. Nawrota na temat przyczyn wybuchu rewolucji. Pan Profesor rozrysował nam na tablicy budżet przedrewolucyjnej Francji, wynikało z niego, że dochody z dóbr królewskich były nieznacznie wyższe niż wydatki dworu, a to oznacza, że Wersal wcale nie obciążał skarbu państwa; król i jego dwór się samofinansowały. Nie mniej jednak budżet (pojęcie to miało dopiero powstać za kilka lat, właśnie we Francji) się nie domykał i państwo popadało w długi, z roku na rok coraz większe. Co było przyczyną owych długów? Największe koszty Francja ponosiła na obsługę zadłużenia. Pożyczki zaciągnięte na toczenie wielkich wojen Siedmioletniej i wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych nie miały z czego być spłacone gdyż państwo nie generowało dochodów, były więc główną przyczyną bliskiego bankructwa Francji i niezadowolenia jej mieszkańców.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia w dzisiejszej Polsce, dług publiczny wciąż rośnie, minister finansów i premier chcą przekraczać kolejne progi ostrożnościowe, a były wiceminister finansów, Profesor Gomułka informuje, że realny, łączny dług publiczny przekracza 3 biliony złotych. Każdy kolejny budżet uchwalany jest z deficytem, państwo bez opamiętania się zadłuża. Nie jest to oczywiście nic nowego, w epoce wczesnonowożytnej, w Europie istniały tylko dwa państwa, które w pewnym okresie nie miały potężnych długów, ba, miały nawet pełne skarbce, były to Anglia rządzona przez sknerę Henryka VII, nieustannie obawiającego się, że ktoś zrzuci go z tronu oraz Państwo Zakonu Krzyżackiego, które utraciło jednak swoje bogactwo po bitwie pod Grunwaldem i drugim pokoju toruńskim, był to jeden z nielicznych przypadków w historii, kiedy jedno państwo szybko i bez komplikacji wypłaciło drugiemu kontrybucję zasądzoną w traktacie pokojowym. Jagiełło pożyczył następnie ów skarb Luksemburgom i tyle widzieliśmy te pieniądze, za to aż do czasów rozbiorów Rzeczpospolita panowała na Spiszu, który miał być zastawem. Kończąc dygresję, państwa od zawsze w historii były zadłużane przez władców, niemal zawsze pieniądze dysponowane przez królów i rządy nie należały do nich, jeśli któryś z wierzycieli zbyt mocno upominał się o zwrot pożyczki zaciągało się po prostu kolejny dług i spłacało się natręta. Dawniej najbardziej kosztowną imprezą była wojna, pozostałe wydatki państwa stanowiły margines, gdyż w tamtych czasach nie istniał socjalizm i jeśli jakaś upośledzona grupa społeczna nie potrafiła sama zarobić na swoje utrzymanie odchodziła w niebyt. Z drugiej strony wojny zdarzały się znacznie częściej niż dzisiaj toteż wydatków było niemało.
Obecnie Polska prowadzi tylko jedną (bezsensowną dość) wojnę, z której w każdej chwili moglibyśmy się wycofać, jednak to nie przez nią cierpi najbardziej nasz budżet. Głównym sprawcą wszelkiego zła jest ZUS. Dofinansowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stanowi największy wydatek naszego państwa. ZUS jest niewydolną piramidą finansową, która będzie chylić się ku upadkowi pociągając za sobą całe państwo. Twórcy systemu emerytalnego nie przewidzieli, że emerytów będzie coraz więcej, a dzieci będzie rodzić się coraz mniej i w końcu cały system się zawali, podniesienie wieku emerytalnego to tylko naklejenie plasterka na paskudnie jątrzącą się i krwawiącą ranę, które w dodatku wywołało uzasadnione protesty społeczne.
Powszechnie wiadomo, że w ZUSie nie ma żadnych pieniędzy, wszystkie wpłaty ściągane przymusowo od każdego pracownika w Polsce są (z potrąceniem pewnej kwoty na pensje dla urzędników, nowe budynki, komputery itp.) natychmiast wypłacane obecnym emerytom. Kiedy system się zawali? Za rok, dwa, dziesięć, a może za miesiąc.
Olbrzymi dług doprowadził do Rewolucji we Francji, czy taka sytuacja może powtórzyć się w Polsce?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz