środa, 31 października 2012

Kapitalizm


Obiecałem napisać wpis o kapitalizmie. Należy pisać o tym zjawisku gospodarczym, aby uświadomić ludziom, że to co ich otacza, szumnie kapitalizmem nazywane, wcale nim nie jest. W Polsce, ani w Europie kapitalizm nie istnieje, nie ma go również w Ameryce. Obecnie najbliższe kapitalizmowi są azjatyckie tygrysy takie jak Hongkong, czy Singapur. Ustrój gospodarczy panujący w Europie i Ameryce to socjalizm, panuje on od początku XX wieku i zadomowił się już w naszych umysłach. Kapitalizm i wolny rynek to najbardziej pierwotny i naturalny system gospodarczy, odkąd człowiek stworzył cywilizację, tylko praca własnych rąk była przyczyną bogactwa ludzi i państw. Oczywiście od razu można wysunąć kontrargument, że przecież rzymscy latyfundyści, czy średniowieczni rycerze nie pracowali na swoich polach, tylko wykorzystywali niewolników lub chłopów pańszczyźnianych. Należy jednak pamiętać, że jeśli mówimy o niewolnikach to byli traktowani jako siła wytwórcza, a nie ludzie, starożytni uważali niewolnika za instrumentum vocale, może to zabrzmieć brutalnie, ale obszarnik, na którego polu pracowali niewolnicy w tamtych czasach nie różnił się od rzemieślnika używającego młotka czy dłuta. Wracając do kapitalizmu, zawsze było tak, że aby coś dostać trzeba było za to zapłacić, aby mieć czym, trzeba było pracować i zarabiać. Jeśli ktoś daje nam coś za darmo, to jest w 100% pewne, że wcześniej komuś to odebrał. Jeśli dziś mamy za darmo szkołę lub szpital to tylko kosztem tego, że państwo obrabowało ludzi zdrowych i nieposiadających dzieci. W dzisiejszym świecie nie trzeba się starać, uczniowie nie muszą się uczyć, pracownicy nie muszą dbać o jakość swoich produktów (jest to nawet niewskazane); bo państwo nam da zasiłek lub rentę. Nasze społeczeństwo powoli się degeneruje, mamy coraz więcej słabych, schorowanych lub głupich wokół siebie; szczytem ambicji wielu ludzi jest bezmyślne gapienie się w telewizor, lub coraz częściej, komputer. Wszystko to jest wina państwa opiekuńczego i socjalizmu. Naprawdę chciałbym żyć w kapitalizmie. Chciałbym, aby premiowana była pracowitość i inteligencja, a nie bylejakość. Chciałbym dużo zarabiać, i żeby państwo nie ograbiało mnie z moich pieniędzy podatkami. Recepta na kapitalizm jest prosta jak konstrukcja cepa: prywatyzacja (wszystkiego!), redukcja administracji do minimum, zniesienie przymusu ubezpieczeń (spójrzcie państwo na swoje zarobki brutto, czy nie stać by państwa było na leczenie się i szkołę dla dzieci za tę kwotę?), obniżenie podatków (zryczałtowany podatek pogłówny), możliwość założenia własnego biznesu bez jakiejkolwiek biurokracji, zniesienie wszelkiego socjalu (zasiłków dla bezrobotnych przede wszystkim!). Każdy musi pracować, każdy zarabia, każdy kupuje i stąd bierze się dobrobyt. No właśnie, a co z osobami, które nie mogą pracować? Niepełnosprawni przykuci do łóżka? Jedyny wyjątek, jeśli rodziny nie stać na utrzymywanie ich lub nie mają rodziny to tylko takie osoby powinny być utrzymywane przez państwo lub organizacje charytatywne. Reszta, nie pracujesz – umierasz z głodu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz